Sonety tłumaczył Jalu Kurek

niedziela, 31 maja 2015

5- był to dzien, w którym...


Był to dzień, w którym przez mękę Chrystusa
słońce ściemniło swój blask z żalu za Nim,
gdy, niebacznego mnie zwiodła pokusa,
gdy mnie twe oczy spętały, o pani.

Czas mi się groźny nie wydawał wcale
dla niebezpieczeństw miłości, dla klęski,
więc szedłem pewnie, śmiało i zuchwale.
Tak się rozpoczął mój żywot męczeński.

Miłość mnie całkiem bezbronnym zastała,
wtargnęła w serce drogą poprzez oczy,
odtąd ta droga bramą łez się stała.

Prawo miłosne dla mnie niełaskawe:
mnie-bezbronnego- tak we krwi ubroczyć,
a ciebie-zbrojnej- nie zadrasnąć nawet.

(tłum. Jalu Kurek)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz